Nie wiem czemu nigdy go nie kupiłam... chyba dlatego, że byłam zniechęcona dwufazowym płynem Ziaji..., który podrażniał mi oczy, zostawiał tłustą warstwę i średnio zmywał tusz...
Płyn dostałam do testowania i tego samego dnia, gdy wpadł w moje ręce go użyłam.
To czego zawsze oczekuję:
1. nie podrażnia oczu ! nic, a nic, a ja mam z tym okropny problem
2. zmywa dokładnie tusz z rzęs, nie trzeba trzeć
3. nie zostawia tłustej warstwy
Są to 3 punkty, które są dla mnie najbardziej istotne :)
Myślę, że zostanie on ze mną na dłużej. Kiedyś używałam łagodzącej emulsji do demakijażu oczu z Lirene, ale została ona wycofana, nad czym ubolewam...
Myślę, że będzie wydajny, nie trzeba go dużo nanosić na wacik.
Trochę drażni mnie opakowanie tzn. umieszczenie dziurki na środku zamiast gdzieś z boku, zatyczka nie do końca się odchyla i tak troszkę się ulewa, trzeba blisko przytkać wacik :P
Nie miałam, zniechęciłam się jakoś do tych dwufazowych płynów, ale może tego kiedyś spróbuję:)
OdpowiedzUsuńJa też byłam zniechęcona, ale jest fajny.
UsuńJednakże wolę jakieś śmietanki i mleczka :)
nie miałam, już kolejna osoba go poleca,będę mieć go na oku,a el jaka cena?
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że 11-12 zł :)
UsuńHmm szczerze to nie przepadam za kosmetykami Lirene, ale jak nie podrażnia nawet wrażliwych oczu to jestem gotowa go wypróbować ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńteż miałam z ziaji i byłam załamana ;/ a lirene jakoś średnio przypadł mi do gustu ogólnie jeśli chodzi o firmę ( tzn balsamy do ciała, podkłady, kremy...)
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety trochę tłustej warstwy zostawia.. przyzwyczajona jestem do zmywania sie micelem , ale zuzyje bo jest ok :)
OdpowiedzUsuńmoże za dużo go nabierasz na wacik ? :) u mnie praktycznie nic nie zostawia, potem i tak przemywam całą twarz micelem, a na koniec kremik ;)
Usuńnie... dosłownie kapke, ale pozniej myje micelem, a potem zelem, wiec wsio schodzi :)
Usuńno to podobnie,jak ja :) grunt, że nie muszę trzeć oczu w cel pozbycia się tuszu... ;)
OdpowiedzUsuń