Witam weekendowo :)
Przedstawiam żele z Biedronki, które na pewno dobrze już znacie. Jestem im wierna już od jakiegoś czasu i gdy się kończą, uzupełniam je. Nie próbuję testować innych, bo te pasują mi w 100 %.
Żel peelingujący stosuję rano :) Mam mieszaną skórę, więc idealnie mi pasuje i zmywa nadmiar sebum, które wydziela się również w trakcie nocy ;] , drobinki fajnie masują buzię. Skóra oczyszczona przygotowana do przyjęcia kremiku.
Żel micelarny stosuję na wieczór, jednak najpierw zmywam oczy płynem dwufazowym, a później myję buźkę żelem :)
Cena : 4,99 zł - bardzo niska, a jakość jest świetna !
Też ich używacie? :)
Dodaję również foto mojego warkocza :D Teraz zaplatam nieco inaczej, nie pamiętam kiedy nosiłam rozpuszczone włosy, o prostownicy nie wspominając !
jestem pod wielkim wrazeniem warkocza !!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBiedronkowych zeli raczej nie wyprobuje :)Bo mam swoich ulubiencow:) Ale fajnie,ze znalazlas swoj ideal:)
Micelarny żel to odpowiednik Tołpy, która kosztuje 25 zł :D
OdpowiedzUsuńI dziękuję za warkocza :) Przyznam, że chyba nabrałam lekkiej wprawy i coś mi wychodzi :D
lubię ten zielony :)
OdpowiedzUsuńtylko peelingującego nie znam:)
OdpowiedzUsuńfajna fryzura
żeli tych nie używałam, ja lubię pieniące się ;)
OdpowiedzUsuńwarkocz super, ja ślamazara jestem :D
Bardzo podoba mi się twój warkocz, ja muszę niestety poczekać aż urosną mi trochę dłuższe włoski :)
OdpowiedzUsuńwarkocz nie jest trudny, gdybym miała zdolności, to nakręciłabym wam filmik instruktażowy :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję te produkty, a cena jeszcze bardziej mnie do tego przekonuje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i oczywiście dodaję blog do obserwowanych.
Moim ideałem również jest żel z biedronki. Na razie tylko peelingujący, ale kto wie.. :)
OdpowiedzUsuń