Korzystam z wolnej chwili, bo zaraz uciekamy do rodzinki świętować :)
Zamieszczę dzisiaj recenzję kremu do rzęs. Zawsze żaliłam się na moje rzęsy, że są takie krótkie... zdecydowanie nie lubiłam ich. Stosowałam wiele tuszy, które trochę je wydłużą i owszem kilka faworytów znalazłam nawet :)
Koleżanka zachęciła mnie do kupna owego preparatu, pokazując jakiegoś bloga kosmetycznego. Obie zaczęłyśmy stosować go jakoś pod koniec stycznia. Codziennie wieczorkiem, na zmyty makijaż wcierałam krem w rzęsy i brwi. Pierwsze efekty pojawiły się już po tygodniu. Brwi stały się bardziej czarne. Z czasem lekko się zagęściły, ciut wydłużyły (u mnie niestety niewiele..., ale zawsze coś ! ), są bardziej sprężyste. Zdecydowanie przestały wypadać. Wcześniej to był jakiś koszmar, teraz nie mam z tym problemu.
Aplikacja tuszem sprawia mi teraz przyjemność, gdyż rzęsy jakoś lepiej go przyjmują, ładniej na nich wygląda :)
Zachęcam do stosowania, jednak musicie być cierpliwe, bo efekt najlepszy jest po miesiącu i dłużej :) Ja stosuję go do dzisiaj zapobiegawczo, aby kondycja moich rzęs dalej była w takiej formie!
Kremik jest przezroczysty, dosyć gęsty, tłusty, nie ma trudności z rozsmarowaniem go. Tubka bardzo wygodna, preparatu nie wyciska się za dużo, wszystko jest higieniczne. Noszę soczewki kontaktowe, mam bardzo wrażliwe oczy i kompletnie mnie nie uczulił, nie podrażnił jest delikatny. Nie posiada on zapachu, może jakiś bardzo delikatny, dla mnie praktycznie niewyczuwalny. Jest bardzo wydajny, mimo że jest to tubka 10 ml to mam go jeszcze chyba połowę, a stosuję go ok. 2,5 miesiąca. Także nie zniechęcajcie się ceną ok. 15 zł. Jednakże często są promocje w Super-Pharm 2 za 1 :)
Skład: Petrolatum, Oleum Ricinic, Virginale Oil, Paraffinum Liquidum,
Olea Europaea, Serenoa Repens, Macadamia, Ternifolia Seed Oil, Buxus
Chinensis (jojoba Oil) Polyglyceryl, Pantenol.