Witam
W tym miesiącu było zdecydowanie więcej produktów, które zużyłam :)
Niektóre zostały odrazu uzupełnione, a do części chętnie jeszcze wrócę !
1. Deo Lady Speed Stick - czasami do niego wracam, ale bardziej działa na mnie Rexona
2. Deo Rexona - mój ulubiony zapach <3 wierna już jakiś czas, najlepszy deo na moje pachulce
3. Płyn do demakijażu Lirene - fajny, kupię go jeszcze recenzja TU
4. Peeling antycellulitowy z kawą Joanna - zapach chemicznej kawy, ścierak świetny, kupię, ale inny zapach zdecydowanie
5. Krem na noc Garnier Essentials z jaśminem - wrócę do niego jeszcze recenzja TU
6. Szampon Pantene Większa Objętość - najgorszy szampon z linii Pantene jaki miałam możliwość testowania... włosy po nim były tępe w dotyku, odżywka + maska były koniecznością po nim, nie kupię
7. Emulsa ochronna Avene 50+ ochroniła mi buźkę ładnie przed spaleniem, ale nosa nie :(
8. Liner Miss Sporty - najlepszy <3 recenzja TU
9. Liner Lovely - nie kupię recenzja TU
10. Masło do ciała Bielenda Czarna Oliwka - cudowne ! Zaczynając od zapachu, konsystencji, działania ! Na pewno kupię (aktualnie są w promocji w Rossmannie) , ale pierw zużyję balsamy i masła , które jeszcze posiadam :)