Gdy jest tak upalnie nie wyobrażam sobie chodzić w rozpuszczonych włosach.
Podziwiam dziewczyny, które tak chodzą :D
We mnie wyzwala to złość, jak poci się skóra pod włosami, przyklejają się do skóry itp. Brrrr ;)
Najczęściej noszę wysoko upiętego koka, ale dla odmiany robię warkocza z boku, żeby nic nie opadało mi na plecy, bo strasznie tego nie cierpię.
ładny :) jak robisz?
OdpowiedzUsuńja też preferuję koka na co dzień, bo wyrobić inaczej nie idzie w takich upałach..
OdpowiedzUsuńLubię warkocze i często nosze podobny:)
OdpowiedzUsuńja dzisiaj też mam warkocza:) mama ( bo ja nie potrafię nad czym ubolewam ) zrobiła mi dobieranego:)
OdpowiedzUsuńa ja nosze koczek w gore :) na warkocza mam za krotkie wloski jeszcze bu:(
OdpowiedzUsuńFajna fryzurka :D.
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj też spinam na bok ale robię koczka :)
OdpowiedzUsuńmasz piękne długie włosy
OdpowiedzUsuńja też zapuszczam teraz