28 kwietnia 2012

Cisza...

Hej Kochane !



Chciałam poinformować, że tutaj cichutko, gdyż jestem taka zdolniacha... zostawiłam ładowarkę do aparatu u rodziców w trakcie świąt. Zorientowałam się wczoraj, chcąc zrobić fotki do notki. Aparat padł, szukanie ładowarki w całym mieszkaniu. Mamcia wysłała mi ją wczoraj, mam nadzieję, że dojdzie pomiędzy tymi wolnymi dniami !

Także gorąco Was przepraszam i czekajcie cierpliwie na mój powrót :D

Napiszę króciutko, że jestem 6 dzień na South Beach :) Czuję się znakomicie. Do tego rozpoczęłam od poniedziałku walkę z cellulitem i mam nadzieję, że będą efekty ;)


Miłego weekendu :*

5 komentarzy:

  1. czekamy :*

    otagowałam Cię śliczności :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Wytypowałam Cię do TAGU 11 kosmetycznych pytan :
    http://agicosmoholic.blogspot.com/2012/04/tag-11-questions.html :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też walczę z cellulitem :)
    Ponoć dobre jest szczotkowanie ciałą i bańki chińskie,w które za niedługo zainwestuję :)
    Po bańkach efekty już po 8 zabiegach ;o ;)

    OdpowiedzUsuń