Też macie tak, że jak coś się kończy to hurtowo? :)
Musiałam szybko uzupełnić to i owo, niektóre rzeczy zostały te same, a niektóre postanowiłam zmienić i potestować coś innego :)
1. żel do higieny intymnej Ziaja kupiłam tym razem w wersji różowej
2. Szampon Timotei , niechcący sięgnęłam po szampon + odżywka...
3. żel pod prysznic Isana - mój pierwszy żel tej marki, za całe 2,99 ;)
4. deo Rexona x 2 <3 najlepszy
5. maska do włosów BingoSpa uwielbiam <3
6. krem do twarzy Oeparol musiałam ratować moją wysuszoną miejscami twarz
Co z tych produktów macie, lubicie? :)
u mnie też tak jest, że jak się coś kończy to najczęściej wszystko na raz, dlatego ostatnio zaczęłam z mamą kupować kosmetyki na zasadzie "co tydzień coś" w taki sposób tworzymy mini zapasy na tak zwaną czarną godzinę - więc już się nie boję, że nagle zostanę bez niczego ;D
OdpowiedzUsuńlubię ten żel z Ziajki :)
OdpowiedzUsuńU mnie ta maska do włosów z BingoSpa słabo się sprawdza bo obciąża włosy. Ziaję Intimę znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńteż lubię rexonę i ziaję :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te rexony :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
żele Isana są fajne, zobaczysz polubisz je:)
OdpowiedzUsuń